POROZMAWIAJMY O PIENIĄDZACH!

POROZMAWIAJMY O PIENIĄDZACH!
HomeInspirator SprzedażyPOROZMAWIAJMY O PIENIĄDZACH!
2016-04-29

     Sięgając pamięcią do moich pierwszych poważnych transakcji z ważnym klientem, podzielę się z Tobą pewną historią.

Wszystko zaczęło się w nowym biurze, kolega, który przekazywał mi swój teren, wręczył mi karteczkę z e-mailem i nr telefonu, powiedział: “zadzwoń do nich, mogą być zainteresowani”. Pokonując niewiarę w swoje siły i umiejętności handlowe, przedzierając się przez setki myśli “jak zacząć”, dotarłam do mocodawcy (klienta). Po dłuższej wymianie mailowej i kilku telefonach wreszcie się udało! YES, YES, YES! Będzie spotkanie!

Wyszlifowana prezentacja, przygotowany prospekt, z gracją i elegancją, pewnym głosem powiedziałam, co wiedziałam. Niby wszystko poszło zgodnie z planem, aż do czasu, gdy padło TO pytanie. W sali zapadła cisza, wyczekiwanie… To ten moment, kiedy wskazówka zegara porusza się w potrójnie zwolnionym tempie, a serce wali Ci z prędkością światła, czujesz jakby zawał, półtoratonowy głaz naciska na żołądek, z którym to głazem musisz się zmierzyć sam. W tej ciszy słyszę tylko moje walące serce, jakby miało zaraz wyskoczyć.

Czy ta historia brzmi znajomo? Powinna, gdyż każdy staje w podobnej sytuacji. To jak życie w okopach, wojna na śmierć i życie Twojej transakcji. Po kilku uderzeniach młotem w Twoje serce, zdobywasz się na odwagę i odpowiadasz. A potem czekasz, aż zapadnie wyrok: pojawią się obiekcje, czy zgoda? Czasem masz wrażenie, że czujesz się jak zwycięzca, a czasem jak ostatnia oferma! Ile razy biłeś się w pierś, że za nisko wyceniłeś swoją usługę lub dałeś mega rabat, który nie był potrzebny, lecz w obawie przed odmową, zdecydowałeś się oddać wszystko?

Sprzedawcy zazwyczaj próbują omijać temat pieniędzy. Dlaczego? Ponieważ tak zostali wychowani. I to nie jest kwestia złych szkoleń, lecz społecznych reguł postępowania, przekazywanych nam przez pokolenia. Przypomnij sobie, jak rodzice mówili: „nie wolno pytać ile to kosztowało. Niegrzecznie jest pytać ile zarabiasz”. Itd. Nikt tu nie jest bez wyjątku. 
Aby odnieść sukces w sprzedaży, musisz poruszać się swobodnie w temacie pieniędzy. Każde inne zachowanie zostanie od razu wychwycone i wykorzystane.

Rozmowa o pieniądzach jest o wiele łatwiejsza na początku spotkania (ponieważ klient się tego nie spodziewa) niż na końcu.

Rozważ podanie ceny na początku prezentacji, zanim klient w ogóle zapyta. Staraj się przedstawiać swoją cenę tak, jakbyś mówił do swojego kolegi ile kosztuje mleko w sklepie. Oszczędzisz czas, lepiej aby klient odmówił Ci po 5 minutach, niż po kilkugodzinnych prezentacjach 🙂

JAK ROZMAWIAĆ O PIENIĄDZACH?

Nie zostawiaj pieniędzy na stole klienta!

Zdarzyło Ci się kiedyś wycenienie swojej usługi, a potem poczucie żalu, że mogłeś zawołać więcej? Tradycyjni sprzedawcy wychwalają swoje usługi pod niebiosa, porównując swoją ofertę do konkurencji, ale ten bigos informacyjny wcale nie jest potrzebny klientowi. Pamiętaj: ludzie nie kupują w sposób rozumowy, lecz emocjonalny. Skup się na bólu klienta i jego potrzebach i wtedy wyceniaj swoje usługi.

Nigdy nie zaglądaj do kieszeni swojego klienta!

Nie zakładaj z góry, że Twój produkt czy usługa są dla kogoś za drogie. Zakładając, że sprzedajesz PORSCHE, sam masz służbowe auto, a Twój partner(ka) jeździ używanym starym Oplem, nie oznacza, że Twojego klienta nie stać na PORSCHE. Pozbądź się tego myślenia, ponieważ współczucie dla klienta jest wręcz wymalowane na Twojej twarzy i w konsekwencji nagle Ty sam stajesz się przeszkodą na drodze do sprzedaży. Pozwól klientowi kupować produkty, które usuwają jego ból i zaspokajają jego potrzeby a i Twój rachunek bankowy na tym skorzysta.

Czy pytać o budżet?

Pytać. Pomocna technika w przypadku, kiedy wydaje Ci się, że klient nie ma wystarczającej sumy pieniędzy na Twoją usługę.

  • TY: Czy masz specjalne środki w budżecie na ten projekt?

  • KLIENT: Tak
  • TY: Czy mógłbyś się podzielić ze mną swoją wiedzą na ten temat?
  • KLIENT: 500-1000zł
  • TY: To może być trudne. Co zrobisz, jeśli niezbędne będzie doinwestowanie?

Taką technikę można zastosować nawet, gdy klient wstrzeli się w cenę Twojej usługi. Wówczas cena 800zł będzie dla niego atrakcyjna.

Nie utrudniaj sprzedaży!

W momencie, kiedy sprzedawca mówi ile to kosztuje, zwykle zaraz się tłumaczy dlaczego: „dlatego tyle to kosztuje, ponieważ bla bla bla… ale mogę Ci dać rabat…” Monolog trwa, sprzedawca stara się zrekompensować „coś” a kupujący zaczyna wątpić. Nie utrudniaj decyzji kupującego. Jeśli dobrze zidentyfikujesz potrzeby klienta, zdobędziesz zaufanie, produkt obroni się sam, a cena nie będzie jedynym wyznacznikiem decyzji Twojego klienta.

Tags:
Follow Us:
Kontakt

Centrum Rozwoju Sprzedaży – Monika Bartkowiak
ul. Boczna 3b/2 62-023 Szczytniki
kontakt@monikabartkowiak.com
Tel.:+48 600 605 096

Monika Bartkowiak © 2020 All rights reserved. Wykonanie KDWEB

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij